Moja kwiaciarnia jak kobieta lubi się stroić. Ja znam jej potrzeby i kiedy tylko czas pozwala kupuję jej nowe „fatałaszki” i stroję na nową odsłonę. Niezwykłą radość daje mi zmienianie jej anturażu, kiedy widzę jak z Kopciuszka zmienia się w księżniczkę.

Cieplejsze promienie słońca zmotywowały mnie do zmiany wystawy. Pojawiły się nowe wiosenne kwiaty a wśród nich moje ukochane tulipany. Uwielbiam i nietrwałość, a za najpiękniejszy ich czas uważam ten kilka dni przed zwiędnięciem, kiedy jak napuszony paw otwiera się na świat i pokazuje pękaty brzuch z pręcikiem w środku. Ale wiosna to nie tylko kwiaty to też czas na nowe wiosenne odsłony aniołków.

Zobaczcie sami jakie cudeńka dla Was przygotowałam na wiosnę

A co myślicie o innych odsłonach mojego kwiatowego królestwa? Ja niezwykle dumna jestem z mojego Anioła-Logo, który teraz dumnie prezentuje się w witrynie mojego sklepu. A może Wam do gustu bardziej przypadła zimowa wersja Kwiaciarni? Ja kocham każdą zmianę. Lubię niestałość dekoracji bo dzięki temu mogę się artystycznie wyżywać. A może by tak konkurs w Ustrzykach rozpisać Panie Burmistrzu na najpiękniejszą witrynę w mieście? Piękne miasto to nie tylko porządek, odnowione domy i proste chodniki, to również piękne wystawy sklepowe zachęcające do zatrzymania i krótkiej refleksji nad upływającym czasem